Niepozorne ale bardzo smaczne ciasto pochodzące z podlasia. Jego wykonanie jest pracochłonne ale moim zdaniem warto się pomęczyć. Jego smak jest niepodobny do niczego innego.
Z podanych składników zagnieść ciasto i podzielić na 26 równych części. Rozwałkować każdą z nich na okrągłe placki i wyciąć z każdego koło przy użyciu tortownicy( dzięki temu placki będą równe). Każdy piec w temperaturze 180' przed kilka minut, aż będzie lekko złoty. Rozwałkowanie placka trwa mniej więcej tyle co upieczenie poprzedniego. Placki pozostawić do ostygnięcia.
Śmietanę kremówkę ubić na sztywno i dodać kwaśną śmietanę, sok z cytryny i cukier. Dokładnie wymieszać.
Placki przekładać dużą ilością masy, aż ciasto będzie odpowiednio wysokie. Taka ilość składników zwykle wystarcza mi na 2 ciasta. Można odłożyć połowę upieczonych placków i wykorzystać ja np. za tydzień (wtedy przygotowujemy tylko połowę masy).
Górę ciasta posmarować kremem, włożyć na minimum kilka godzin do lodówki. Przed podaniem wierzch ciasta posypać kakao.